niedziela, 24 grudnia 2017

Zapiski z podróży cz.4

"Niedziela, ok. 30.09.2016 *

Dostałam kiedyś od Amelii podziurawiony kamień. Przywiozła go z Finlandii z jakiejś wyspy. Na tej wyspie podobno, Tove Jansson pisząc Muminki - inspirowała się przyrodą. Kiedyś na tą wyspę spadł meteoryt i w miasteczku jest wielka dziura, którą przyjeżdżają sfotografować dzicy turyści.

 Amelia mówiła że siedzieli sobie przy morzu i patrzyli w dal, a na wodzie pływały łabędzie. Przez kilka godzin ich rozkołysane głowy zwrócone były w stronę horyzontu. Amelii teoria jest taka, że Tove wymyślając postaci hatifnatow, inspirowała się dlugimi szyjami tych ptaków. Ten podziurawiony kamień znaleźli właśnie tam. Amelii ojczym powiedział, że to kosmicka biżuteria, która spadła razem z meteorytem . Teraz siedzimy nad oceanem. Serfowalismy. Tu też jest pełno dziurawych kamieni.

[dopisek z boku pofalowanej od wody kartki]

Surfowanie na prawdę mi się spodobało i czuję, że byłabym w tym dobra. Asia dziś wyjeżdża. Palestyna uprawiała seks na plaży. Sprzęt pożyczyliśmy od gościa z ksywą Yellow. Około 50 lat, krzywe zęby, wielkie ramiona, duży brzuch i wąski tyłek, który doskonale prezentuje jak spodnie spadają mu z dupy. Chodzi w szelkach i spranej zgniło-zielonej koszulce z piracka flagą. Poplatane wiatrem włosy, wypłukane ma ze wszystkiego co zdrowe. Słońcem i słoną wodą. W jego kanciapie wiszą zdjęcia z jego młodości, z jakiegos konkursu serferskiego w Meksyku. Fajnie byłoby się się nim zaprzyjaźnić."




*oczywiście pomyłka, -rok był 2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz