czwartek, 5 sierpnia 2021



brakuje mi Nataszki w Lublinie. / fot. Karolcia.

 

 

środa, 4 sierpnia 2021

widok z okna i na okno biura, Carnaval 2021

fot. N. Ogłoszka, Carnaval Sztukmistrzów 2021




 

wtorek, 3 sierpnia 2021

zaległe notatki.

Zrobiło się gęsto na Bernardyńskiej. Ale miło. Okno w kuchni otwarte jest na oścież przez 24/7, za kamienicami błyszczy blaszany kogucik, śmierdzi kebabem z sąsiedztwa co napawa mnie strachem, że może zwołać na nasze podwórko wszystkie szczury starego miasta. Psy wygrzewają się na plamkach światła.

 

„Kiedy przychodzi lato (…) klimat zmienia się na bardziej tropikalny. Z każdym dniem rośnie temperatura powietrza i stężenie euforii. Jest gorąco i wilgotno od oddechów, olejku do opalania i potu. Ludzie uśmiechają się do siebie, wydają pieniądze. Coney nabiera kolorów, a aktorzy cyrku są pełni energii i entuzjazmu. Wszyscy palą więcej, piją więcej, przeklinają dosadniej. To doroczny cykl. Najpierw euforia, potem zmęczenie i złość a na początku września nastrój rzewny i sentymentalny. Przeżywaliśmy to co roku.”

K. Sulej, „Wszyscy jesteśmy dziwni.”