pizza ze szpinakiem, pieczarkami i dużą ilością estragonu! MNIAM! (tak na przyszłość, do wszelkich dań ze szpinakiem, wyjątkowo pasuje estragon! wiem z doświadczenia! haha!) Wyszła fenomenalnie! Przepis na ciasto. Sprawdzony i pewny, kilka zdjęć niżej.
D. poszedł po poranne zakupy i przyniósł 25 deko truskawek! Na spróbowanie. Pierwsze truskawki w tym roku!
mój Damianuń.♥
trochę pisania pracy.
i latte domowej roboty: )
przerwa w pisaniu i obładowana notatkami oglądałam "W świecie kobiet" (In the Land of Women) z 2007 roku. Oglądałam już kiedyś i chodził za mną ten film. Długo zastanawiałam się jaki był jego tytuł. W końcu przypomniałam sobie, że główną rolę grała Meg Ryan i zaczęłam szukać w jej filmografii na filmweb'ie. I ZNALAZŁAM! Polecam gorąco. Typowo babski (to na pewno!), wzruszający, ale i bardzo sympatyczny film.
Tydzień wcześniej odkryłyśmy z dziewczynami. Ada B. dostała cynk, że są pyszne kanapki, no i poszłyśmy sprawdzić. Faktycznie! Kanapki świetne! świeże pieczywko, i świetne kompozycje smakowe. Kanapka z Szynką parmeńską, sałatą i gruszką w occie, albo kanapka z kiełbasą krakowską ogórkiem kiszonym i sosem chrzanowo-śmietanowym. A jak poprosiłam o wersję bez masła (nie jadam masła od dzieciństwa), pani szybko pobiegła i zrobiła mi świeżą kanapkę. Super obsługa. Ludzie stylowi i uśmiechnięci. W tym tygodniu poszłyśmy jeszcze raz. Ja wzięłam kawę - Latte za 4,99 + szarlotka z kleksem bitej śmietany za 1,99! Super ceny i super smak. haha! Polecam jeśli ktoś jest z Lublina. To jest piekarnia Zarzycki, połączona z taką a'la kawiarenką. na rogu przed Aviatorem (jak się idzie od strony kina Bajka).
Trzeba było wypróbować nowy wytwór w plenerze. Somersby z Madzią i Zuzią! MMM! Zielony Redd's się nie umywa.
(Madzia ma już dość zdjęć!)
no i po Somersby, na okienku, zrobiłyśmy sobie z Madzią pamiątkowe fotki na dziedzińcu KUL, "żeby nasze dzieci kiedyś wiedziały, jak ładny dziedziniec miałyśmy na swoim uniwersytecie" haha
A od wczoraj jestem w domu. W Busku. Siedzę w szlafroku, jem pyszne rzeczy, otaczam się zwierzętami i najzwyczajniej w świecie cziluję.
dobra notka, świetnie piszesz! ogólnie to powinnaś być najlepszą i najpopularniejszą polską bloggerką, nie żadne maffeszyn, nie żadne alispoint itp itd! dzieki Tobie zaczelam śledzić blogi, tak dawno temu!
OdpowiedzUsuńniezmiennie numer jeden na liście ulubionych bloggerek! częściej pisz, częściej!
będę pisała więcej i wrzucała więcej zdjęć bo naprawiłam aparat i kupiłam sprawny czytnik kart! :) Już mam kilka notek w zanadrzu! ; )
UsuńUwielbiam takie obszerne relacje!
OdpowiedzUsuńA ciasto na pizzę wypróbuję na pewno!
A ja się nie zgadzam z anonimowym. Gdybyś była najpopularniejsza bloggerką Twój blog nie wydawałby się takim ciepłym i przytulnym miejscem. Nie lubię blogów stricte modowych, te wszystkie przebieranki na siłę, perfekcyjne makijaże, ślepe podążanie za trendami i lans pełną parą, jak to u tych czołowych bloggerek typu Maff. Twój blog jest przeciwieństwem tego światka, widać , że prowadzisz go z pasją i sprawia Ci to niemałą przyjemność. Dlatego jest jednym z moich ulubionych, pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńKora
A ja Ci wytknę iż masz piękny stół i krzesło!:)
OdpowiedzUsuństół i krzesło to kawiarniane przecież!; )
Usuńpopieram Anonin z góry :) Marcysiu, gdzie wybierasz sie na magisterkę? Zostajesz w pięknym Lublinie?;>
OdpowiedzUsuńGłowę mam pelną pomysłów. Ale zostaję w Lublinie. Ale może drugi kierunek, może magisterka w jeden rok? Myślę, myślę, myślę intensywnie.
UsuńNie wyjeżdżaj z Lublina nigdy, masz zakaz!!! Kiedy bronisz licencjatu?
OdpowiedzUsuń25 czerwca ! : )
Usuńtrzymamy kciuki!
OdpowiedzUsuńjak robisz latte domowym sposobem? :) bo ja próbowałam na miliardy sposobów i za każdym razem jakiś smak nijaki :(
OdpowiedzUsuń