Camille Vidal- Naquet

"Randka z Kubą". Umówiliśmy się o 19 pod kasą biletową, powiedział, że stawia. Zostawił mnie na chwilę ze swoją kartą, żebym klikmęła paypassem a on pobiegł do Szklarni, gdzie kupił szybko dwa piwka. Mała kontrabanda i przemyt w plecaku. W sali rozłożyliśmy się na steropianowych pufach przed widownią. Podczas pierwszej głośnej sceny seksu Kuba chrząknał i otworzył butelki. Rozsiedliśmy się na poduchach zdjęliśmy buty, piliśmy piwko i oglądaliśmy film. Czasem sobie myślę, że jak ma się super kumpli, to już nie wiele od życia trzeba wymagać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz