poniedziałek, 18 maja 2009

MARCYSIA I JEJ MUSZKA czyli :14.maj -pomaturalnie bardzo. teraz tylko na wyniki. (no i ustne jeszcze, ale tam mniejsza głowa )

był stres, było dużo stresu, były trudne pytania, był po maturze, byl beku ktory pozyczyl smsa zebym napisala panu D. jak poszlo, byla pani w Żabce, był alkohol i były skałki i maja i basia i asia i asia basia i maja i basia i maja i asia i basia i asia i maja i maja i ja i oczywiscie wylysmy jak glupie ! nasz drogi faultecie z historii sztuki! a na drugi dzien udałam się w stronę lublińskiego.

ale wyscie seksowne z tymi fajami;*

4 komentarze:

  1. to było coś. najpiękniejsze momenty i Słowa, które echem odbijają się w chwilach najtrudniejszych. cudowne Dziewczyny, nie pozostaje nic, jak tylko Łoooooooo:*
    Kuk

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja nie palę. tak. ktoś pamięta, co ja mówiłam? ; )

    artystki moje cudne! : *

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej, Piękne ;*

    Dobrze będzie, musi być ;)

    OdpowiedzUsuń