sobota, 4 kwietnia 2009

ja pjernicze jak jest ciepło siedze z laptopem , na schodach przed domem w koszulce na ramiązkach w niebieskie trójkąciki i w spodnaich w różową krate od pidżamy  obok leży kot a bazyl poszedł pocieszać psa sąsiada który skomli bo zamkniety w małym boksie, teraz wrocil i tuli sie do mnie tak ze nie moge pisaaaaaaać, siedzę ze zmrużonymi  oczami bo slonce niesamowicie razi ! rany jak ciepło ! teraz to juz napewno nie bede się uczyła, no bo jak? pies sąsiada nadal skomli.a ja mysle. mysle czy tak jak jest powinno być. wczoraj wróciłam ledwo żywa zapełniona po szyje procentami do domu i w goole napełniona negatywnymi myślami . Ale miło było. i ciuchy w P. są fajne. Niech już przyjzie ta środa, siedziec i jesc gruszki albo truskawki w krzakach a między czasie relaksować w sadzie, jak wszyscy inni pojdą na obiad. w gole to znowu nie moge znaleść mojego zesyztu z prezetacjią na polski, bo rano chciałam się jakoś nią zająć, skrócic, poszerzyc niepotrzebne wyrzucic i ten.. a tu  nie ma.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz