wtorek, 26 lipca 2011

mały kotek.

Do obiadu kotek prawie w ogóle się nie ruszał. Leżał jak został ułożony. Zrobił się strasznie zimny, przykryłam go po uszy kocem i włączyłam farelkę w pokoju i położyłam niedaleko niego, żeby trochę się ogrzał. Mimo, że po zdjęciu opatrunku opuchlizna z łapki trochę zeszła, to on czuł się niezbyt dobrze. Po obiedzie pojechałyśmy z mamą do weterynarza. Lekarz sprawdził łapkę, i ogólny stan kota. Sprawdził temperaturę, okazało się, że termometr nie łapie temperatury, co oznaczało, że temperatura ciała kota nie osiąga nawet 35 stopni. Sprawdził jeszcze kilka kocich odruchów i mimo szczerych chęci stwierdził, że kot jest w stanie agonalnym, i że już umiera. Że może jeszcze potrwać to dobę, ale będzie bardzo cierpiał. Powiedział, że najlepiej będzie nie męczyć małego, ponieważ nie ma dla niego żadnego ratunku. Najpierw dał mu delikatny zastrzyk uspokajająco-znieczulający, a potem usypiający. (usypiając podobno jest bardzo bolesny dla kota, a nie chciał już sprawiać mu bólu) Przed zaśnięciem na dobre, kotek jeszcze wymiotował, w wymiocinach była krew, więc miał też jakiś uraz wewnętrzny.

Wszyscy starali się jak mogli. Niestety kotek nie miał już szans. Mam nadzieję, że z czasem ludzie się opamiętają i zaczną traktować zwierzęta nie jak zabawki, a jak członków rodziny.

8 komentarzy:

  1. czytam o tym kotku już od wczoraj. nienawidzę ludzi. czasami mam wrażenie, że nie zasługują na zwierzęta, bo te są zbyt szczere, wierne i dobre. boże, nienawidzę ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  2. ;( okropne...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zwierzęta mają bardziej ludzkie odruchy niż sami ludzie...

    OdpowiedzUsuń
  4. :( Biedactwo, przynajmniej się malutki już nie męczy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda mi go. Byl taki milutki i dzielnie walczył.

    OdpowiedzUsuń
  6. nie lubię kotów, ale zrobiło mi się przykroo

    OdpowiedzUsuń
  7. Przykro się czyta takie rzeczy. Niestety zwierzęta nie są w stanie obronić się przed ludźmi.

    OdpowiedzUsuń
  8. aż się popłakałam... strasznie mi szkoda cierpiących zwierząt... sama mam kotkę, którą znalazłam i jest najwspanialszym zwierzątkiem na świecie

    OdpowiedzUsuń