wtorek, 3 sierpnia 2021

zaległe notatki.

Zrobiło się gęsto na Bernardyńskiej. Ale miło. Okno w kuchni otwarte jest na oścież przez 24/7, za kamienicami błyszczy blaszany kogucik, śmierdzi kebabem z sąsiedztwa co napawa mnie strachem, że może zwołać na nasze podwórko wszystkie szczury starego miasta. Psy wygrzewają się na plamkach światła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz