piątek, 28 grudnia 2012

Stresujące przeżycie.

Dziesięć dni temu, wzięłam udział w pewnym wydarzeniu. Zostałam o to poproszona przez Amelkę, moją bliską koleżankę już podczas moich urodzin. W listopadzie. Amelia w ramach jakiegoś zaliczenia miała z ludźmi z roku zorganizować imprezę. Wymiana ubrań, profesjonalny fotograf, sesje zdjęciowe i takie tam. W programie była jeszcze niemała atrakcja  - rozmowa z jedną z lubelskich blogerek - ze mną. *ZAPADA SIĘ ZE WSTYDU POD ZIEMIĘ*.

Wstydziłam się okropnie, ponieważ uważam że na moim miejscu mogłoby się znaleźć mnóstwo bardziej odpowiednich osób. Stało się. Stresowałam się, gubiłam język, plotłam jakieś głupotki ale było minęło. Mam tylko nadzieję, że nie zrobiłam dziewczynom organizującym imprezę wstydu. bo z tego stresu sama już nawet nie pamiętam jakie farmazony plotłam. Jak ktoś, kto tam był czyta to teraz - przepraszam za brak profesjonalizmu!

źródło zdjęć

 







1 komentarz:

  1. proszę Cię - kto miałby opowiadać o dobrym blogowaniu, jak nie Ty! :-) większość blogów to raczej słupy reklamowe.

    pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń