piątek, 10 sierpnia 2012

spodnie spodnie spodnie.



Były różne okres w moim życiu. Takie w jakich uwielbiałam spódnice i sukienki, takie w których nosiłam non stop rajstopy do tunik, okres w którym żadne spodnie i jeansy nie istniały i każdego dnia nosiłam tylko getry i leginsy. W tym momencie wszystkie te opcje odeszły w zapomnienie. Nawet klasyczne jeansy i szorty mi się znudziły i coś mi w nich nie pasuje. Już w tę zimę postawiłam na spodnie szerokie zwężane ku dołowi - mianowicie na klasyczne dresy z h&m-u w kolorze szary melanż. Chodziłam w nich praktycznie codziennie. Miałam wrażenie, że z prawie wszytskim komponują się świetnie. Potem kupiłam kolejne spodnie dresowe - w kolorze łososiowym z Cubusa. I to były już dwie pary moich ulubionych spodni. Następna para to były wzorzyste z h&m-u, (których zdjęcie wrzuciłam na bloga z dwa miesiące temu).  W te wakacje, na Krymie, żałowałam, że nie mam nic w wersji cieńszej a o tym samym kroju. Kilka razy założyłam swoje wzorzyste spodnie, ale było mi w nich za gorąco. Zakochałam się za to, w spodniach jednej z uczestniczek wyjazdu. Dziewczyna nosiła te spodnie bardzo często i bardzo mi się w nich podobała.  Kilka razy myślałam o tym, zeby podejść do niej i spytać się o spodnie, jednak zawsze coś mnie blokowało, bo nie miałam z tą dziewczyną żadnego kontaktu. Widać było, że są zwiewne i wygodne. Od powrotu z Krymu, wertowałam allegro w ich poszukiwaniu. I NIC.. ! W końcu przypomniałam sobie, że kiedyś na wepeaceit znalazłam tego-typu-spodnie i zapisałam je w WISH LIST w moim kalendarzu. haha! Spojrzałam na cenę - 49 zł. Biorę.  Mniej więcej w tym samym czasie jak złożyłam zamówienie, znalazłam dziewczynę (z wyjazdu od spodni) na facebooku i postanowiłam do niej napisać, z pytaniem, skąd te spodnie ma. POMYSŁAŁAM - odpisze albo nie, co mi szkodzi. Długo nie musiałam czekać. Mniej więcej po upływie godziny odpisała i wysłała link. Kupiła je w sklepie internetowym Bershki w promocji za 29 zł (+15 zł przesyłka). No i zamówiłam też te. Czekam ze zniecierpliwieniem na przesyłkę. Obawiam się tylko, że spodnie z Bershki będą za małe, bo został tylko rozmiar S. I ten właśnie zamówiłam. Spodnie wg. zdjęcia długość mają względną do noszenia ich w pasie. Dziewczyna, w której spodniach zakochałam się, jak były na niej - nosiła spodnie w biorach. Może będą okej. Jeśli nie, wystawię je tu do sprzedaży. ; ))


11 komentarzy:

  1. Aa, gdyby były na Ciebie złe, to jestem pierwszą chętną! N.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W razie czego zrobimy mejlowe kto pierwszy poda adres do wysyłki ten lepszy. Ale póki co mam nadzieję, że będą na mnie leżały jak ulał! : DDD

      pozdrawiam! : ))

      Usuń
  2. Jeeej cudowne te spodnie. Ale ja chyba bym nie miała odwagi ich założyć. Tobie zdecydowanie pasują :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne drugie spodnie! Aż sama się zastanawiam nad ich zakupem, ale nie wiem czy jestem na tyle odważna ;)

    Z niecierpliwością czekam na relację z Krymu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Relacja lada dzień. *i promise*
      A drugich spodni wg. informacji na stronie były tylko 3 sztuki.
      Więc trzeba się szybko decydować ; ))

      pzdr.<3

      Usuń
  4. super! pasują do Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ehhh, po przeczytaniu posta strasznie żałuję, że nie kupiłam spodni o tym kroju tylko innym wzorze na ciuchach za 5zł... Nie byłam pewna na 100%, a mama tak bardzo odradzała:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje doświadczenie mówi mi, że jak na ciuchach długo się nad czymś zastanawiam to trzeba to brać. Potem się żałuje i myśli po nocach, wraca się do sklepu, a upragnionego ciuchu już nie ma!

      Może uda się jeszcze coś wyszperać! : )))

      Usuń
  6. Nie wiem z jakiego materiału są Twoje, ale ja zimą w jakimś outlecie za 19 zł kupiłam takie wzorzyste Breshki z paseczkiem, podobny lub taki sam fason i są piękne, ale mają OGROMY minus- są w ogóle nie elastyczne (milutkie,'śliski' materiał, ale nie naciągają sie ani troszkę), więc już nawet jeśli w nich siedzę, to muszę odpowiednio je ułożyć, żebym mogła zgiąć kolana;/ O kucaniu itp. nawet nie myślę, najbezpieczniej jest w nich stać;p Nie wiem dla kogo są szyte, bo mam całkiem szupłe nogi...;p Może Twoje będą fajniejsze;)
    A kolorowe 'pumpy' w kwiatuszki są/były chyba w każdym 'Chińczyku' za ok. 30 zł. Mam takie, są bardzo przewiewne i fajne na lato, tylko mają taki 'wieśniacki' szeroki pas, który zawsze zakrywam koszulką;>
    Pozdrawiam i czekam na kolejne posty! Mogłabym je czytać codziennie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany! Mam nadzieję, że moje z bershki będą trochę lepszym elementem! ; DD Okaże się, mam nadzieję, ze dziś, albo jutro nadejdzie paczka!

      Dziewczyna od której "zgapiłam" te spodnie chodziłą w nich non stop, więc myślę, że są wygodne! Okaże się!!

      Pozdr. <3

      Usuń
  7. Te spodnie z Bershki są przecudowne! Sama chciałam sobie takie sprawić w te wakacje, ale jakoś nie mogłam znaleźć takich, które by mi odpowiadały. A w Bershce w moim mieście tych nie było :( I zakupu nie zrealizowałam... Pozdrawiam! :)

    P.S. Dołączam do grona stałych czytelników ;) I czekam na więcej!:D

    OdpowiedzUsuń