poniedziałek, 19 kwietnia 2010

wiosno, wiosno, wiosno, ♥.♥

* * *

* * *

Leżę w łóżku, patrzę w komputer a łzy mi się leją z oczu. - Łzy, oczywiście nie ze smutku. Nic podobnego! A było tak: dziś obudziłam się z zaczerwienionym łzawiącym prawym okiem. Na chwilę obecną i prawe i lewe piecze. Noo i te łzy! Moje przeziębienie się skończyło, temperatury już nie mam, czuję się znakomicie, ale cały czas kicham i mam zasmarkany nos. Odpowiedz jest jedna -to wiosna , na którą tak wyczekiwałam, przyniosła mi w tym roku całkiem niespodziewanie alergię! Odbiegając od tematu to.. - ale się narobiło! Nie będę tu wszystkiego opisywać , bo to nie ma kompletnego sensu, ale do końca kwietnia najprawdopodobniej wyprowadzę się z tej stancji. Póki co wertuję ogłoszenia i anonse żeby znaleźć jakąś jedyneczkę - niedrogo i blisko centrum. Już nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Pożyjemy zobaczymy. Oczywiście trochę będzie mi szkoda tego widoku z okna, ale trzeba myśleć rozsądnie. Na pewno znajdę jakąś ciekawą ofertę. Już dwie mnie mniej-więcej zadowalają, a mam jeszcze trochę czasu, ale kończę o tym. Kończę o tym i wrzucam zdjęcia sprzed paru dni z romantycznej , wytrawnej i strasznie drogiej kolacji z panem D. :D

Sałatka naszego pomysłu:

Ser mozzarella w formie kuleczek - (woreczek -22-wie kuleczki); sałata Lollo; świeży ogórek; 250dag pomidorków koktajlowych przekrojonych na pół; oliwa z oliwek -pokropione cytryną i posypane ziołami do smaku. Do tego dwie idealnie chrupiące mini-bagietki. Było pysznie!

( + bonus zdjęcia tego samego dnia ze śniadania!:D )


W letniej pidżamce, ze zgaszonym światłem, pod kołdrą, z otwartym oknem , butelką wody mineralnej *oczywiście tylko i wyłącznie niegazowanej*, mokrymi włosami i spierzchniętymi ustami. Odkładam laptopa pod łóżko, przekręcam się i kładę spać. Wczesna godzina, ale ja już padam na łeb na szyję. A przecież jutro moja ulubiona fotografia i robienie pozytywów, negatywowym jeszcze zdjęciom, które na dzień dzisiejszy suszą się w pracowni : )

5 komentarzy:

  1. a co było na śniadanko? :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Narobiłaś mi ochoty na mozzarellę. Chyba muszę wykombinować podobną sałatkę! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. anonimowy- na sniadanko to co na obrazku u góry. Pasta jajeczna z grzankami i kanapki z pasztecikiem ogóreczkami szczypiorkiem, serkiem topionym, rzodkiewką w kosteczkę i herbatką z cytrynką !

    OdpowiedzUsuń