czwartek, 1 kwietnia 2010

święta święta święta cz.2


Co za święta, babcia w szpitalu w Kielcach. Nikt z rodziny nie szykuje się do świąt, nie ma żadnego klimatu. Wszyscy udają że wszystko okej. Na dodatek kot -wywnioskowana przez lekarza dwa tygodnie temu ropomacicza, okazała się być nie-ropomaciczą a horrorem. Kot jest zdrowy a jego brzuch mógł lada dzień razem z nim wybuchnąć, bo weterynarz był niekompetentny i źle określił dolegliwość! Nawet nie chce mi się opowiadać.  Teraz po narkozie kocinka nie wie co się z nią dzieje.

Ojj, tylko tyle ,że udało mi się zobaczyć z Basią i Kukiem, dzień po dniu, i spędzić dwa babskie wieczoro-noce i śniadania;-) Zdjęcia z wtorku.

2 komentarze:

  1. ale basia ładnie wygląda, co ona ma na szyi! ♥_♥ i marcysia, jesteś najfotogeniczniejszym człowiekiem świata, więcej twoich twoich twoich zdjęć!

    OdpowiedzUsuń
  2. o jezu jezu jak sie robi taki serduszkowy emot? :) ostatnie ladne, nawet przewrocone ;) i faktycznie trzeba bylo wiecej dac z tego dnia! ;*

    OdpowiedzUsuń