"Zawsze byłem przysiadalny"
Big city life/
Mieszkam sama. Mam swój samochód i psa. Brzmi dorośle.
Mieszkanie
to stary lokal po lodziarni, samochód to Volkswagen Polo z 90 roku za 750 zł,
kupiony na spółę z Kaśką a pies to nieproporcjonalny atencyjny kundel z szorstką
sierścią. Trzecie spojrzenie: Auto to kombi. Kawiarnia w której
mieszkam ma najlepszą lokalizację samego serca Lublina a pies kurwa skacze
najwyżej ze wszystkich mi znanych psów i łapie frisbi w locie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz