finanse nie pozwolą mi na dalsze dalekie wojaże. Krym na tyle nadwyrężył mój portfel, ale jest jeszcze kilka rzeczy które chciałabym zrealizować w te wakacje. A mam ich jeszcze półtora miesiąca.
1. Jakiś wypad nad jezioro/zalew z D. i ze znajomymi na kilka dni pod namioty, żeby podrasować opaleniznę (kupiłam nowy piękny kostium kąpielowy w promocji i muszę go wypróbować!) i poalkoholizować się.
2. Wypad z moimi dziewczynkami. Z Basią, Mają i Kukiem (MOŻE SIĘ UDA!) gdzieś. Wynająć na dwie dobycampera, albo przyczepę kempingową, albo po prostu wziąć namiot, albo wynająć domek i do Golejowa albo Sielpi. (miejscowości ze zbiornikami wodnymi w świętokrzyskiem : D) na kilka dni. Dwie, trzy noce. Wino, jezioro, łódki, kostiumy kąpielowe, kolorowe koce i piach! Ale bym chciała!
3. W najbliższym czasie do Wrocławia z dziewczynami. Z Basią i Mają odwiedzić Kuczka.
4. Do Lublina. Zabrać Edytkę i szaleć w Domu Kultury w wakacyjnym klimaciku. ( i tak musze zmierzyć w tamtą stronę bo musze pozałatwiać sprawy z dokumentami na dwóch już wydziałach!)
5. Przed samym rokiem akademickim chciałabym na dwa dni, jedną noc do Pragi Polskim Busem z D.
6. Do Krakowa do Basi na dwa, trzy dni. Do jej pięknego mieszkanka. Ciężko mi to przechodzi przez gardło ale.. ekhem.. Stęskniłam się za Krakowem! Kupę czasu mnie tam nie widziano!
Jeśli zrealizujesz wszystkie plany, to na pewno nie będziesz się nudzić do października ;) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńOby udało się zrealizować choć połowę z nich! : ))
UsuńMarcysia, co do podpunktu 6. pod koniec września robimy z Agnieszką parapetówkę w naszym nowym mieszkanku :) mam nadzieję, że przybędziecie z Basią! <3
OdpowiedzUsuńOk! Czujemy się zaproszone w takim razie! : )
Usuń<3
Trzymam kciuki, oby Ci się udało to zrealizować! :)
OdpowiedzUsuń