czwartek, 17 maja 2012

kuchnia w zieleni.




 
Rano wyszłam po zakupy.  Długo nie wiedząc na co się zdecydować przy zieleniaku na rogu, wybrałam brokuł, szczaw i szpinak. Nigdy sama nie posługiwałam się szczawiem. ale pierwsze moje skojarzenie to zupa szczawiowa mojej babci Marysi, która kojarzy mi się z latem i dzieciństwem! haha!. Pomyślałam, że zadzwonię do niej i że zrobi się jej miło jak spytam, jak ona robi zupę i wszystko mi wytłumaczy i opisze. Już chwyciłam za telefon, i w tym momencie przypomniałam sobie, że  moje konto na telefonie jest wyzerowane.
Zrobiłam więc makaron Spaghetti z brokułami serem feta, jogurtem naturalnym, dużą ilością estragonu, mięskiem i tartym żółtym serem na wierzchu. Było smakowicie. Na obiad przyszedł do nas Krzyś. Najlepszy przyjaciel Damiana. Kiedyś, jak mieszkaliśmy w jednym bloku, zdarzało się to bardzo często i momentami czułam się jak mama karmiąca dwóch synków! haha! Dziś też wszystko zjedli bez grymaszenia, tak, że nawet nic nie zostało na dokładkę:))

 A z myślą o doskonałym przepisie na zupę szczawiową przeszukuję już internet i jutro będzie degustacja!

5 komentarzy:

  1. A nam coś skapnie z tej Twojej zupki? ;) Ty to tak zawsze narobisz smaka, narobisz, a potem sama wcinasz, a nam, biednym czytaczom i odwiedzaczom Twojego bloga tylko ślinka cieknie. Powodzenia w kuchni!

    PS A Krzyś to chyba teraz w jakimś super wypasionym domu mieszka?

    OdpowiedzUsuń
  2. poproszę o przepis;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze szczawu powyrywać ogonki (trochę pracochłonne) a same listki poszatkować na drobno (ale nie bardzo drobno;D) W tym czasie przygotować wywar. Wodę (tyle wody ile będzie potrzebne do talerzy) z wegetką i dwoma kostkami rosołowymi. Pokrojony szczaw podsmażyć na sporej ilości prawdziwego masełka. Gotowy szczaw, przerzucić do miseczki, wlać do tej miski 1/3 wywaru i wszytsko razem zblenderować. Zblenderowaną misturę przelać do garnka z gotującym się wciąż wywarem i wszytsko razem gotować jeszcze przez kilknaście minut. Przyprawić do smaku, pieprzem, dodać koperek. Podawać z jajkiem na twardo pokrojonym w łodeczki. (na cztery.)

      PYCHOTA.

      Usuń
  3. pan szpinak to mój najlepszy przyjaciel :)

    OdpowiedzUsuń