Rany jak jest ciepło na dworze, naprawde, az mam lepszy humor, Tak patrzę przez okno leżąc na łóżku , i widzę tylko okna górnych pięter, z bloków na przeciwko. A, że wczoraj panowie usprzatneli snieg i sople lodu z dachów- to wcale nie widzę , ze jest zima , i na dodatek to jaskrawe slonce. Jest tak wiosennie!
W sumie ,to chciałam się pochwalić nowymi martensami - sztuka prawie nówka. Śliwkowe, w ogole nie zniszczone. A kosztowaly cos koło dwóch dyszek. No może troszkę więcej. Te strare czerwone wcale mi sie nie podobaly, byly za duze, i do niczego nie pasowały . Te są dopasowane malutkie, i je uwielbiam, teraz brakuje mi tylko pary czarnych do pełni szczęscia. Piękne czarne, nowe z żółtą niteczką, to by bylo cos! : ) Tak w ogole, to ogladam wlasnie swietna animacje australijską. Póki co jestem w połowie, dlatego nie rozpisuję się, bo chcę wrocic do niej jak najprędzej!
wiesz co marcysia? ja to lubię tego twojego bloga. no i masz takie martensy jak ja. i coś ładnego w różyczki. (torebke?plecak?) a jutro ma być 10 stopni na plusie - ekstaza! : D :D
OdpowiedzUsuńfajowe martensy. i ta torba/plecak w kwiatki - cudo!
OdpowiedzUsuńbahou: oj basia, rozpuszczam się , a w rozyczki to jest plecak, nie pamiętasz? przeciez kupilam ja w wakacje na sikorskiego^^'
OdpowiedzUsuńa mi sie najbardziej i tak podobaja nogi *-* i martensy na nich :) 20 zł wow :)
OdpowiedzUsuńoj, słodziutkie te buciki.
OdpowiedzUsuńciepło ciepło, ale marcysia, tylko nie mów, że znowu wyszłaś bez kurtki!
Daria- ale mi słodzicie ;-p dziękuję za kompement
OdpowiedzUsuńmarlenka- nie nie mialam kurtkę, ale jak do zdjec ściągnęłam, tak jej juz pozniej nie wlożyłam!: )