A apropo uczelni i zycia tu, tak narazie? Przecież jeszcze nie pisałam . A jest dobrze : ) Powoli poznaje ludzi i zycie. Powoli. Na zajęciach słucham o warstwach halek ,które duchowni mają pod i nad albami. Powoli zaczynają się problemy z rachunkami, i lada moment coś mnie trafi, żeby ten Lublin tak od środka poznać! Żeby uczestniczyc w czym się tylko da. Pełna ambicji i pomysłów M. która przed chwilą wysłała setki e-maili w związku z dorywczą pracą i wolontariatem.
ps. Tak w ogóle! Za dużo fajnych ciuchlandów mam na osiedlu. Oj za dużo. Przy takim zaopatrzeniu ciężko coś zaoszczędzić, a jutro rano znów dostawa. Muszę więc jeszcze wskoczyć tam rano -przed autobusem na zajęcia. "Zostaw Wiadomosc" w radiu się skonczyło to ja odkladam to pudełko na bok ibiegnę do wanny. Padam z nóg!
x. M
kurka, szkoda, że w lublinie ten swap!
OdpowiedzUsuńa z lumpeksami - współczuję i zazdroszczę zarazem :D
nooo proszę ;D tyle ciuchów masz wkoło ?
OdpowiedzUsuńa gdzie to jest haha ;DD ..
ok ! nie będę robiła Ci konkurencji , ale na kawę to musimy wyskoczyć ..
no racja, w Twojej okolicy masa ciuchlandów ;) to też moja okolica, więc troche szkoda, że najlepsze ciuchy do Ciebie pójdą :D pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńco z naszą kawą ?> :D
OdpowiedzUsuńżałuję ze akurat nie będzie mnie w lublinie 25;) w ten piątek przyjeżdżam i w niedziele uciekam;]
OdpowiedzUsuńaj aj aja j
OdpowiedzUsuń