no i kolejny dzien wakacji minął, jest pierwsza w nocy, siedze po ciemku w pidzamie pod koldrą, kot mi mrauczy a mi sie w sumie chce jesc. I spac też. Nagle mnie wzięło na zastanawianie się, czy ten pan ,zresztą jakichś monumentalnych rozmiarów, który probował odfrunąc na paralotni, czy mu się w koncu udało, bo dłługo nie mógł ruszyć z miejsca. Aaaaa ogólnie to jakas taka nieswoja jestem, chociaż przynjamniej dzisiaj jest ladna pogoda, bo np. w lublinskim lublinie to ,wczoraj dostalam wiadomosc od pana D, ze spadł śnieg. Włosy mnie bolą bo cały dzien związane w cebulkę, D. się uczy a ja z basia zastanawialam sie caly dzien, jak ptaki uprawiają seks. Jakiś taki leniwy dzień -wydawanie pieniedzy na slodycze, popjanie nagrzanego piwa na skałkach i herbata cytrusowa z arbuzem przed ekranem w basinym znow przemeblowanym pokoju. Nawet ta notka jest bardziej nijaka niż zwykle o ! 01.01 jakiś taki pozytyw na koniec dnia ! aaa i jedno z moich marzen sie dzis spełnilo ; ) mam sylwetę, ktorą wykonała na w/w skałkach pani B.
OUTFIT : spodnica- tanczylam w niej w przedszkolu krakowiaka; top- sh; sweter- GOSHA by Vero Moda
Pierwsze 3 fotki rewelacyjne, a spódniczka bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTo się nazywa zachód słońca;) Przepiekne zdjęcia- jestem oczarowana!
OdpowiedzUsuńAleż piękne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńsesja niebywale klimatyczna!
OdpowiedzUsuńdziękuję, dziękuję. autografy, podziękowania i kwiaty - za kulisami ; )
OdpowiedzUsuńhey, found your blog at lookbook... :) your photos are amazing & you are so cute!! just wanted you to know that. greetings from sweden!
OdpowiedzUsuńannie : it's oh so cute, thanks!
OdpowiedzUsuń